Radio Białystok | Wiadomości | Migranci forsują zaporę przy pomocy białoruskich służb
To kolejny dowód na to, że kryzys migracyjny na polsko-białoruskiej granicy sterowany jest przez władze białoruskie. Podlaski Oddział Straży Granicznej publikuje film z forsowania granicznej zapory w okolicach Czeremchy, na którym widać jak grupie migrantów asystuje osoba w mundurze białoruskich służb.
Na filmie widać, jak kilkuosobowa grupa migrantów w ciągu kilkunastu sekund przecina przęsła zapory, przerzuca prymitywną drabinę i wdziera się na terytorium Polski. Po chwili zatrzymuje ich partol Straży Granicznej. Ujęci cudzoziemcy pochodzili z Afganistanu i Pakistanu. Osoby w białoruskich mundurach nie przekraczały granicy Państwa.
To kolejny niezbity dowód, że sytuacja związana z migrantami na polsko-białoruskiej granicy jest sterowana i inspirowana przez władze w Mińsku. Migranci traktowani są instrumentalnie, a białoruskie służby dostarczają im narzędzia i pomagają w przekraczaniu granicy. Warto zauważyć, że migranci po stronie białoruskiej znajdują się w pasie ziemi szczególnie chronionej, na której co do zasady nie powinni się znajdować - mówi rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej major Katarzyna Zdanowicz.
Tylko w tym roku Podlaski Oddział Straży Granicznej odnotował ponad 7 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Podczas jednej z prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy ranny został strażnik graniczny. Do zdarzenia doszło w pobliżu Dubicz Cerkiewnych.
Kolejna wiosna to tradycyjnie więcej prób nielegalnego przekraczania granicy. I choć migranci doskonalą swoje strategie i agresywnie atakują służby, te wyspecjalizowały się w udaremnianiu przejść.
Cudzoziemcy z ośrodka w Czerwonym Borze są zaskoczeni nieprzychylnością lokalnej społeczności. I choć dla wielu Polska nie była docelowym miejscem pobytu, przekonują o swoich dobrych intencjach - że chcą otrzymać ochronę międzynarodową w Polsce, znaleźć pracę i żyć zgodnie z obowiązującymi tu zwyczajami.