Jarmark Kamedulski "Na styku kultur" to święto ludowej muzyki, lokalnych smaków i rzemiosła. Każdego roku przyciąga ono gości i wystawców z całego regionu oraz z Litwy. Przy jarmarkowych stoiskach, na których można spróbować i kupić regionalne potrawy, ustawiają się długie kolejki klientów, którzy cenią sobie tradycję i autentyczność.

Mamy wędlinki i wyroby tatarskie. Wszystko swojskie, ręcznie robione, takie jak kiedyś. Syropy przeróżne, prawie czternaście rodzajów. Miody, żurawiny, czerwone korale. Bardzo się ludziom podobają te korale - zachwalali swoje wyroby wystawcy.

Regionalne jedzenie, rzemiosło i muzyka zaskarbiły sobie uznanie odwiedzających. Na jarmarku nie brakuje stałych bywalców.

Jesteśmy tu co roku. Lubimy posłuchać, jak ładnie śpiewają te nasze zespoły - mało jest dziś takich dawnych. Koniecznie trzeba też spróbować jakiejś rybki z Wigier - mówi jeden z odwiedzających.

Do odwiedzenia jarmarku gorąco zachęca proboszcz parafii w Wigrach ksiądz Jacek Nogowski.

Dziś Wniebowzięcie Matki Bożej i odpust z naszym Jarmarkiem Kamedulskim. Jest pełno wystawców - ponad 70 osób. Piękna pogoda, piękna atmosfera, tradycja, rękodzieło. Można znaleźć coś i dla duszy, i dla ciała. To miejsce łączy pokolenia na styku kultur, a także zachęca, byśmy kultywowali tradycję i dzielili się nią z innymi - mówił ks. Jacek Nogowski.

Oprócz tego w ogrodach klasztornych zwiedzający mogą obejrzeć mobilną wystawę :Iskry Niepodległej", przygotowaną przez Instytut Adama Mickiewicza. Z atrakcji w Wigrach będzie można korzystać aż do niedzieli (17.08).

| red: gl