Radio Białystok | Wiadomości | Oszuści wyłudzili od seniorki tysiące złotych. Uwierzyła w historię o wypadku córki
Uwierzyła, że ratuje córkę przed więzieniem - w rzeczywistości padła ofiarą bezwzględnych oszustów. 71-latka z powiatu suwalskiego straciła 130 tys. zł.
Do seniorki zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę, która oznajmiła, że jej córka, spowodowała śmiertelny wypadek. Dla uwiarygodnienia historii słuchawkę przekazała rzekomej córce, która płacząc potwierdziła, że miała wypadek i teraz potrzebuje pieniędzy - relacjonuje oficer prasowy suwalskiej policji podkom. Karol Górski.
Rzekoma córka potwierdziła zmyśloną historię o wypadku i dodała, że nie pójdzie do więzienia, jeżeli kobieta wpłaci kaucję w wysokości 150 tys. zł. Wówczas oszustka poleciła jej spakować pieniądze i przekazać "mecenasowi" córki, który miał pojawić się w jej domu - mówi podkom. Karol Górski.
Niestety seniorka uwierzyła w całą historię i zgodnie z poleceniem przekazała całe swoje oszczędności - dodaje Karol Górski.
W efekcie przekazała oszustowi 130 tys. zł. 71-latka zdziwiła się, gdy córka wróciła do domu cała i zdrowa. Okazało się, że żadnego wypadku nie było. Wtedy seniorka uświadomiła sobie, że padła ofiarą oszustwa i poinformowała o całym zdarzeniu policję - dodaje Karol Górski.
Oszuści działają na terenie całego woj. podlaskiego. Ostatnio ich ofiarą padła również 65-letnia mieszkanka Łomży, która uwierzyła fałszywemu konsultantowi bankowemu, że jej pieniądze są zagrożone. Kobieta wykonywała wszystkie polecenia oszustów i przelała im łącznie 18 tys. zł. Dopiero gdy sama zadzwoniła do swojego banku, pracownicy uświadomili ją, że została oszukana.
Podlaski Urząd Wojewódzki i dziesięć innych instytucji w regionie skorzysta z dofinansowania na działania poprawiające bezpieczeństwo cyfrowe. To ponad 6,3 mln zł, które zostaną przeznaczone na nowe technologie i systemy ochrony teleinformatycznej oraz na szkolenia pracowników.
Uwierzył, że mógł zarobić taką samą sumę dolarów amerykańskich, jaką zainwestował w złotówkach i... został z niczym.
Na trzy miesiące trafili do aresztu mężczyźni podejrzani o oszustwa metodą "na policjanta". 30- i 37-latek mieli odebrać od mieszkańców powiatu bielskiego i hajnowskiego w sumie 145 tys. zł.