To odkupiona przez miasto działka bezpośrednio sąsiadująca z Parkiem Jana Pawła II, która zdążyła zarosnąć tzw. samosiejkami.

Obrońcy zieleni nazywają to miejsce "laskiem" i próbowali zorganizować protest - na dzień, jak się nieoficjalnie dowiedzieli - przed planowaną wycinką.

Na przyniesionych przez nich banerach zamieścili hasła, że nie są przeciwnikami tężni, tylko chcą ocalić drzewa, dlatego proponują przeniesienie tej inwestycji w inne miejsce. 

Ponieważ jednak w umówionym miejscu zjawiło się zaledwie kilka osób, organizatorzy akcji postanowili wyjść ze swoimi hasłami na parkowe alejki, gdzie było więcej mieszkańców. Indywidualnie przekonywali ich do swoich racji, jednak z różnym skutkiem.

W Łomży tak mało się dzieje, że dobrze byłoby, gdyby te tężnie o których mówi się od kilku lat, wreszcie powstały. Nawet w tej lokalizacji - stwierdził spacerujący z żoną po parku, rodowity mieszkaniec miasta pan Dariusz.

| red: at, gl